Zabawki z patyka i słomy- jak bawiły się dzieci 100 lat temu

Podlaskie muzeum kultury ludowej 19

Zabawa i zabawki od najdawniejszych czasów stanowiły nieodłączny element dzieciństwa. Jednak życie dzieci na polskiej wsi w drugiej połowie XIX i w I poł. XX wieku znacznie różniło się od współczesnego. Było to dzieciństwo blisko związane z przyrodą, prostotą i ciężką pracą. Dzieci bawiły się przede wszystkim przedmiotami wykonanymi z naturalnych materiałów, takimi jak drewno, słoma czy skrawki tkanin. Zabawki były często wytwarzane ręcznie przez rodziców, dziadków lub wiejskich rzemieślników. Kupne zabawki należały do rzadkości, dlatego dzieci wykazywały się dużą kreatywnością, wykorzystując dary natury do wspólnych zabaw.

Zabawki i różnice społeczne

Rodzaje posiadanych zabawek zależały od statusu majątkowego rodziny. Dziewczynki z zamożnych domów bawiły się lalkami fabrycznymi, wózkami, mebelkami. Te z uboższych rodzin tworzyły lalki własnoręcznie – z gałganków, drewna czy słomy. Choć nie dorównywały wyglądem kupnym lalkom porcelanowym, były trwalsze i bezpieczniejsze – nie tłukły się. Chłopcy bawili się ołowianymi żołnierzykami, drewnianymi konikami na biegunach, łukami, strzelbami, kolejkami czy prostymi pojazdami zrobionymi z kółek. Melchior Wańkowicz w „Szczenięcych latach” wspominał zabawy na strychu gdzie, szczególnie zimą, polował na zdziczałe koty i dokonywał odkryć, szperając w starych kufrach i skrzyniach.

Koniki na kiju cieszyły się szczególną popularnością – bogatsze były ozdobione, ze skóry i włosia, biedniejsze dzieci zadowalały się zwykłym patykiem. Co ciekawe, pojawiały się też głosy krytyczne wobec tej zabawy. Jeden z lekarzy ostrzegał: „Do szkodliwych zabawek dziecinnych należą konie na biegunach i laski do jeżdżenia, jak to mówią dziatki: na koniu. Jedno i drugie drażni narządy płciowe przez łaskotanie lub ocieranie podczas ruchu tego jeżdżenia, z której to przyczyny układ płciowy za wcześnie się rozwija, co na przyszłość miewa doniosłe skutki.”

Zabawki własnej roboty

Choć dzieciństwo na polskiej wsi w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku nie było łatwe, dzieci potrafiły cieszyć się zabawą nawet w skromnych warunkach. Zabawki na wsiach rzadko były kupowane. Dzieci zazwyczaj same lub przy wsparciu osób starszych wykonywały swoje zabawki. Chłopcy strugali miecze, karabiny, łuki, fujarki, kołowrotki. Dziewczynki tworzyły lalki (tzw. „szmacianki”), ubierając je w stroje ze skrawków materiału. Popularne były też wózki dla lalek z pudełek i kółek od starych przedmiotów oraz figurki ze słomy i gliny – koniki, wozy, ptaki – odzwierciedlające codzienne życie. Z kawałków drewna powstawały klocki, a z papieru wiatraczki.

Okazjonalnie, na odpustach i jarmarkach, dzieci mogły dostać zabawki fabryczne – trąbki, pajace, fujarki, gwizdki, grzechotki czy piszczałki. Dla wielu były to wymarzone skarby, których wspomnienia pozostawały w dorosłym życiu.

Targ w nieświeżu 1
Sprzedaż zabawek podczas zabawy ludowej, 1937 r.
Targ
Targ w Nieświeżu, 1934 r.
Zabawy grupowe i sezonowe

Wiejskie dzieci organizowały także liczne zabawy grupowe. Wśród chłopców popularne były zabawy w wojsko, biegi, zapasy, puszczanie bąków czy gra w piłkę (często wykonaną z wypchanej szmatami skóry). Dziewczynki bawiły się w dom, odgrywały scenki rodzinne, uczyły się przędzenia, szycia i przy pomocy lalek opieki nad dziećmi. Do wspólnych zabaw należały: w ganianego, chowanego, ciuciubabkę, palanta. Ważną rolę odgrywały zabawy słowne: wyliczanki, rymowanki, zgadywanki, które przekazywano z pokolenia na pokolenie. Dzięki nim dzieci ćwiczyły pamięć, a także kształtowały poczucie wspólnoty.

3 152 0 89 55241075
W sadzie w Choinach, 1946 r.

Latem kąpały się w rzekach, grały w klasy, skakały przez sznury, zimą zjeżdżały na sankach, ślizgały się po zamarzniętych kałużach, lepiły bałwany, a te z bogatszych rodzin jeździły na łyżwach. Ubogie i kreatywne dzieci potrafiły z drewna i drutu zrobić własne łyżwy. Jesienią tworzyły zwierzątka z kasztanów i żołędzi.

„Jedną z ulubionych zabaw dzieci było wchodzenie na wszystkie drzewa w okolicy w poszukiwaniu ptasich gniazd – wron, krasek i innych. Kto znalazł więcej, ten wygrywał. Gniazda wronie chłopcy zwykle niszczyli, nieraz nawet z pisklętami, co miało być zemstą za wykradanie przez wrony z obejść kurcząt i gąsiąt. Znajomość miejsc, w których zamieszkiwały ptaki w okolicy wypasu bydła, była powodem do dumy i dominacji w grupie, natomiast zniszczenia gniazda innego niż wronie było poddawane pod sąd koleżeński i karane laniem od rówieśników”.

„Zabawy dzieci na wsi polskiej w II połowie XIX i na początku XX wieku w świetle literatury pamiętnikarskiej” Monika Nawrot-Borowska; Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

528 307 0 11.1.12 874 65979674
Dzieci w czasie bitwy na śnieżki na wsi. 1948 r.

Wiejskie dzieci uczestniczyły w lokalnych obrzędach i świętach – Bożym Narodzeniu, Wielkanocy, dożynkach. Tworzyły ozdoby, śpiewały, tańczyły, brały udział w procesjach. Zabawy często miały swoje korzenie w dawnych obrzędach pogańskich – zawierały elementy symboliczne, takie jak maski, pierścienie, korowody.

W długie jesienne wieczory świetnie sprawdzały się opowieści i bajania. Szczególnie często snuli je wiekowi członkowie rodzin czy społeczności sąsiedzkiej, którzy posiadali umiejętności bajania. Tematyka takich opowieści najczęściej zaczerpnięta była z ludowych podań i legend. Nie brakowało ulubionych przez dzieci historii o diabłach, czarownicach, upiorach, strzygach, topielcach, czy zbójach. Opowieści te często stawały się inspiracją do zabaw.

3 61 0 6 81218
Chłopiec siedzący przy stoliku przed domkiem bawi się drewnianymi zabawkami. Lata:
1918 – 1939
Cienie dzieciństwa

Na wsi dzieci od najmłodszych lat pomagały w gospodarstwie. Już w wieku 5–6 lat dziewczynki pomagały w kuchni i ogrodzie, chłopcy (często też dziewczynki) zajmowali się pasieniem gęsi, a z czasem większych zwierząt. Właśnie podczas pasienia (tzw. „pasionki”) dzieci organizowały czas na zabawy. Pastuszkowie tworzyli zwarte grupy z własną hierarchią, a ich zabawy nierzadko miały elementy rywalizacji i odwagi. Jednak panująca na pastwiskach jeszcze w XIX wieku swoboda obyczajowa oraz bezpośredni kontakt z prokreacją zwierząt gospodarskich, sprzyjały zachowaniom seksualnym, które stały się w pewnym momencie tematem tabu.

„ A więc odnotowywano przypadki stosunków kazirodczych, pedofilii (celowali w tym starsi, samotni rezydenci przy rodzinie) i zoofilii dzieci i młodzieży (męskiej rzecz jasna). Spotykały się one z naganą i starano się je przerywać, ale jeśli nie przybierały form ostentacyjnych, traktowano je (chyba) jako formy zastępczego rozładowania popędu seksualnego. Natomiast jednoznacznie potępiano zachowania homoseksualne. Wydaje się, że w tym przypadku tabu było tak silne, że młodzież o preferencjach w tym kierunku starała się za wszelką cenę wyprzeć ich świadomość i żyć samotnie lub w związkach heteroseksualnych, a gdy okazywało się to niemożliwe – opuszczała wieś”. Włodzimierz Mędrzecki „Dziecko chłopskie w XIX i XX wieku”

W opowieściach o dzieciństwie XIX i pierwszej połowy XX wieku brak w nich jest wspomnień zabaw z udziałem rodziców. Ubodzy mieszkańcy wsi byli zbyt zajęci pracą, z kolei właściciele ziemscy uważali zabawy z dziećmi za mało poważane zajęcie. Dotykowo wychowanie dzieci opierało się raczej na obowiązkach niż na emocjonalnej bliskości. Dziecko podporządkowane było potrzebom rodziny, co doskonale odzwierciedlała absencja szkolna. Pomoc w gospodarstwie była ważniejsza od edukacji i nieobecności w okresie zbiorów były normą.

Brak nadzoru rodziców podczas zabaw latorośli skutkował dużą ilością wypadków śmiertelnych z udziałem dzieci. Statystyki mówią, że na początku XX wieku w miesiącach od maja do września w Królestwie Polskim ginęło średnio około 100 dzieci miesięcznie – w wyniku utonięć, pożarów, wypadków w gospodarstwie, morderstw czy ataków zwierząt.

Źródła:

  • Zabawy dzieci ziemiańskich w drugiej połowie XIX i na początku wieku XX w świetle pamiętnikarstwa, Monika Nawrot-Borowska; Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy;
  • Zabawy, zabawki i zajęcia dzieci na początku XX wieku na łamach czasopisma „Dziecko”; Monika Nawrot-Borowska; Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy;
  • „Dziecko chłopskie w XIX i XX wieku”; Włodzimierz Mędrzecki;
  • „Gry i zabawy dzieci z miejscowości nadbiebrzańskich w I połowie XX wieku”; Jarosław Marczak.

Dodaj komentarz na Facebooku

pasek narzędzi

Portrety Wsi
Privacy Overview