Kościelisko – wieś ceniona przez malarzy, pisarzy… i polityków.

Dsc 1018

Oto tatrzańska sielanka
Łagodną wabi ponętą,
Jak dziewczę, co uśmiechniętą
Twarzyczką wita kochanka…
Przez skał rozdartych podwoje
Przegląda wąwozu łono,
Gdzie szumią srebrzyste zdroje
Melodię głazom nuconą –
Przez skał rozdartych podwoje
Świerk zwiesza konary swoje,
I słońca blask się przeciska…
To Kościeliska! Fragment wiersza Adama Asnyka „Kościeliska”

Kościelisko – wieś położona w województwie małopolskim, w powiecie tatrzańskim.

Do 1964r. wieś nosiła nazwę Kościeliska. Miejscowość zasiedlana była stopniowo, na polanach użytkowanych początkowo tylko sezonowo przez mieszkańców okolicznych wsi. Najstarsze nazwy takich polan, a potem osad pasterskich to: Blachówka (z 1623), Spyrkówka (1623), Kiera (1646).

Nie wiadomo dokładnie kiedy Kościelisko powstało. Lustracja starostwa nowotarskiego z 1765 r. wsi Kościeliska nie wymienia, za to wymienia wsie sąsiednie, jak Ohochołów, Witów, Dzianisz, Ciche, Batułów, Zubsuche i Zakopane. Również w inwentarzach z 1770 wieś nie występuje.

Stare Kościeliska

Prawdopodobnie wieś powstała po 1790 r., ponieważ według lustracji w 1799 r. Kościelisko zamieszkiwała dopiero 1 rodzina składającą się z 11 osób (3 mężczyzn, 5 kobiet i 3 dzieci), zajmująca 10 chat, w które wliczone były stodoły i stajnie. Według informacji zawartych w „Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich”, rozwój wsi wiąże się z upadkiem kopalni w dolinie, gdy górnicy opuścili swą osadę, nazwaną później Stare Kościeliska.

W Starych Kościeliskach istniał ośrodek górniczy. Działającą tam hutę zamknięto w 1841 r. W Starych Kościeliskach mieściła się też leśniczówka i karczma. Gościli w niej Wincenty Pol, Ludwik Zejszner, Maria Steczkowska oraz Jan Nepomucen Głowacki. Jednak karczma nie miała dobrej opinii. W 1854 r. została tam zamordowana karczmarka Joanna Chramiec. W latach sześćdziesiątych XIX w. karczma została zamknięta. Pod koniec XIX wieku przejął ją i wyremontował hrabia Władysław Zamoyski. Nowa gospoda cieszyła się ogromną popularnością wśród turystów. Często bywali w niej znani artyści, m.in.: Karol Szymanowski, Kornel Makuszyński, Jan Kasprowicz, Leopold Staff, Kazimierz Przerwa-Tetmajer. W 1926 roku gospoda została rozebrana. Obecnie jedynym budynkiem znajdującym się na polanie Stare Kościeliska jest niewielka kapliczka zbójnicka.

Pocztówka Krzyż Wincentego Pola w Tatrach wydana w 1912 roku. Przedstawia scenę stawiania krzyża z napisem „I nic nad Boga” w Dolinie Kościeliskiej w 1852 roku, podczas wycieczki naukowej zorganizowanej przez Wincentego Pola, profesora katedry geografii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wydarzenie to przyjęło wymiar manifestacji patriotycznej, o czym doniesiono władzom zaborczym, w następstwie czego Pol z trzema innymi profesorami został usunięty z Uniwersytetu. Źródło: wmuzeach.pl

W 1824r. Kościelisko zamieszkiwało siedem rodzin (32 osoby), a w 1869 r. liczba mieszkańców wzrosła do 732. Do roku 1867 Kościelisko tworzyło jedną osadę z Zakopanem. W latach 70. XX w. Kościelisko połączono z Witowem, Dzianiszem i Chochołowem, tworząc gminę Kościelisko-Witów. Pierwsza szkoła powstała w 1869 roku. Uruchomiona przez Jędrzeja Marusarza na Budzówce ograniczała się do nauki czytania i pisania. Założyciel szkoły sam prowadził zajęcia z dziećmi. Nauka była odpłatna, 1 zł. od dziecka. W roku 1882r. powstała jednoklasowa Szkoła Ludowa. W roku 1885 wybudowano na Wojdyłówce budynek szkolny, w którym znajdowała się jedna izba lekcyjna i mieszkanie dla nauczyciela. Obecny budynek szkoły powstał w 1964r. W ramach ogólnopolskiej akcji „1000 szkół na Tysiąclecie”.

Parafia Kościeliska

W latach 1910-1916 powstało samodzielne duszpasterstwo pod wezwaniem św. Kazimierza. Obejmowało ono obszar: Krzeptówki – Sobiczkowa – Kiry – Witów – Roztoki. Kościół w stylu zakopiańskim zaprojektował Eugeniusz Wesołowski, uczeń Witkiewicza. Drewno na budowę ofiarował hrabia Władysław Zamoyski. Prace budowlane rozpoczęto w 1908 roku. Witraże projektował bratanek Jana Matejki – Stefan Matejko. Wykonane zostały przez słynną krakowską pracownię Żeleńskich.

W bocznej kaplicy kościoła znajduje się obraz przedstawiający Chrystusa na krzyżu przepasanego pasiakiem, w tle kolczaste druty i dymiące kominy. Autorstwo tego obrazu przypisuje się nieznanemu malarzowi włoskiemu, więźniowi i ofierze niemieckiego obozu koncentracyjnego, który był wykorzystywany przez obozowych funkcjonariuszy w Auschwitz do malowania portretów i pejzaży. Obraz przyniósł do kościoła współwięzień obozu ks. Adam Ziemba, proboszcz kościeliskiej parafii. Obraz jest kopią fragmentu słynnego poliptyku Mateusza Grunwalda “Ukrzyżowanie”.

Kościół pw. św. Kazimierza Królewicza w Kościelisku; 1935r.

 

Sanatorium dla chorób piersiowych Kazimierza Dłuskiego

W roku 1902 Kościelisko stało się popularnym ośrodkiem turystycznym, za sprawą nowoczesnego wybudowanego sanatorium dla osób zmagających się z chorobami płuc. Potężny gmach sanatorium wzniesiony został przez Bronisławę i Kazimierza Dłuskich. Kazimierz Dłuski, lekarz, społecznik, działacz polityczny był jednym z założycieli Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Muzeum Tatrzańskiego im. Tytusa Chałubińskiego. Był również członkiem Ligi Narodowej. Jego żona również była lekarzem, a prywatnie starszą siostrą Marii Skłodowskiej-Curie. W radzie nadzorczej spółki akcyjnej, która utworzyła sanatorium, zasiadali m.in. Henryk Sienkiewicz, Maria Skłodowska-Curie oraz Ignacy Paderewski, jeden z głównych jej akcjonariuszy.

Sanatorium dr Kazimierza Dłuskiego; 1903r.

Budynek sanatorium, zaprojektowany przez krakowskiego architekta Wandalin Beringer, działacza Towarzystwa Tatrzańskiego, przeznaczony był dla 200 pacjentów i urządzony z ogromnym rozmachem. Posiadał własną elektrownię, centralne ogrzewanie i wodociąg, co było wielkim osiągnięciem technicznym. Powstał salon muzyczny, sala teatralna, biblioteka, kaplica, laboratorium oraz sala operacyjna. Sala góralska została zaprojektowana na kształt izby góralskiej, przez rzeźbiarza Wojciecha Brzegi. W bliskim sąsiedztwie sanatorium powstał drewniany dom Dłuskich, który to zaprojektował Stanisław Witkiewicz. Dworek nazwany był „Willą z Modrzewia”. W 1933 roku, kiedy gościł w nim Ignacy Mościcki, nazwę zmieniono na „Dworek Prezydencki”.

Wyd.: Warszawa, Piotr Laskauer i S-ka, 1906r.

Dłuski prowadził sanatorium do 1918 roku. Jego najbliższymi współpracownikami byli w tym czasie, doktorzy: Bronisława Dłuska, Olgierd Sokołowski, Józef Żychoń, Zdzisław Czaplicki i Stefan Rudzki. Gdy w 1918 roku Kazimierz Dłuski wyjechał do Paryża, dyrektorem zakładu został Sokołowski, który próbował wprowadzać coraz to nowe elementy w leczeniu. Próba wprowadzenia ostrożnego ruchu fizycznego, spotkała się z dezaprobatą pensjonariuszy. Stosował podawanie pacjentom białka pod postacią wyjałowionego mleka, w dawkach wzrastających, po których zauważono poprawę stanu ogólnego. Wprowadził również naświetlania lampą kwarcową. Propagował wśród chorych zasadę: mało lekarstw, dużo higieny.

Sanatorium wojskowe

Po Sokołowskim kierownictwo przejął Jan Linde, który w 1928 roku odsprzedał sanatorium Ministerstwu Spraw Wojskowych. Do 1939r. sanatorium wojskowe nosiło imię marszałka Józefa Piłsudskiego. Budynek przeszedł generalny remont. Z pięknych wnętrz zachowało się niewiele. Wyposażono ośrodek w najnowocześniejszy sprzęt, w tym w pierwszy w Polsce aparat rentgenowski. Podczas II wojny światowej sanatorium wojskowe przemianowane zostało na „Dom Żołnierza”, a w jadalni zawisł olbrzymi portret Hitlera.

Po wojnie Sanatorium Dłuskich było w ruinie, nie nadawało się do użytku i wymagało gigantycznego nakładu finansowego. Remont w sanatorium trwał dwa lata i kolejny raz zupełnie zmienił wnętrza budynku. Dziś w budynku mieści się ośrodek Rewita Zakopane „Kościelisko”, największy kompleks wypoczynkowo-szkoleniowy w regionie.

Głośne samobójstwo w dolinie

W lutym 1914r. o Kościelisku zrobiło się głośno za sprawą tragedii do jakiej doszło 21 lutego pod Skałą Pisaną w Dolinie Kościeliskiej. Narzeczona Stanisława Witkiewicza (Witkacego) odebrała sobie życie strzałem z rewolweru. O zdarzeniu natychmiast poinformowała prasa. Samobójstwo Jadwigi Janczewskiej opisywały: „Nowa Reforma”, „Czas”. „Kurier Lwowski”, „Ilustrowany Kurier Codzienny”, a nawet Dziennik Poznański”. Przyczyny samobójstwa Janczewskiej nie były do końca znane. O tragedię obwiniany był Witkacy, który to miał wielokrotnie oskarżać narzeczoną o zdradę. W 1936 roku, w przesłanej do przyjaciela Jerzego Eugeniusza Płomieńskiego pocztówce z widokiem Krzyża Pola z Doliny Kościeliskiej, Witkacy napisał: „Miejsce, gdzie zginęła moja narzeczona w r. 1914”.

Król tatrzańskich kurierów

Podobnie jak wiele podhalańskich miejscowości, Kościelisko miało swojego bohatera, tatrzańskiego przewodnika. Józef Krzeptowski przewodnikiem tatrzańskim został w 1923 roku, mając dziewiętnaście lat.  Pokonywanie tras kurierskich rozpoczął jeszcze przed wybuchem wojny. W latach 1934-1938 utrzymywał nielegalne kontakty z Wincentym Witosem, który przebywał wówczas na emigracji w Czechosłowacji. Już wtedy przeprowadzał potajemnie przez góry działaczy Stronnictwa Ludowego. Pełnił tę misję do wiosny 1939 r.

Jako żołnierz państwa podziemnego, już w październiku 1939, prowadził przez Słowację do Węgier oficerów i dyplomatów. Przenosił też pieniądze, broń, materiały wybuchowe, pocztę i sprzęt radiowy. Józef Krzeptowski „Ujek” chodził jako kurier do 1944 roku, zyskując miano „króla kurierów tatrzańskich”. Wójt Kościeliska wykreślił Krzeptowskiego z listy mieszkańców Kościeliska, dzięki czemu przez długi okres Niemcy nie mogli wpaść na jego trop. Wysyłali więc za nim listy gończe, a za wskazanie jego pobytu wyznaczono nagrodę. Gdy gestapowskie poszukiwania stały się zbyt niebezpieczne „Ujek” schronił się wraz z żoną na Węgrzech. W 1945 r. Krzeptowski powrócił na Krzeptówki. Został jednak aresztowany przez NKWD. Ponad trzy lata spędził w sowieckim łagrze w górach Ałtaj. Po uwolnieniu schorowany wrócił do kraju.

Po II wojnie światowej 11 lutego 1947 roku w willi krakowskiego hufca ZHP „Śmiechówka” w Kościelisku zamordowanych zostało trzech partyzantów z ugrupowania „Ognia”. Byli to Kazimierz Marduła, Mieczysław Żebrowski i Józef Szczota. Zabójstwa dokonali funkcjonariusze Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Nowym Targu, Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie i żołnierze plutonu operacyjnego wojsk wewnętrznych województwa krakowskiego. Przy życiu pozostawili jedynie szwagierkę „Ognia”, uznając ją za cenne źródło informacji.

Współcześnie

W latach 70. XX powstała gmina Kościelisko-Witów, która składała się z Kościeliska, Witowa (w którym miała siedzibę), Dzianisza i Chochołowa. W 1977r. gmina ta została włączona do gminy tatrzańskiej, a w roku 1994 reaktywowała się jako gmina Kościelisko. Obecnie w jej skład wchodzą trzy wsie podhalańskie: Kościelisko, Witów i Dzianisz.

Od lat Kościelisko zachwyca zarówno miłośników górskich wypraw, jak i pasjonatów architektury ludowej. Poza wyżej wspomnianymi artystami, przebywali tutaj również marszałek Józef Piłsudski oraz prezydenci II i III RP. Kościelisko to też popularne miejsce wśród filmowców. Tu realizowano zdjęcia do takich filmów i seriali jak: „Kocie ślady” z Januszem Gajosem, „Ekstradycja 2” (odc.6), „Ród Gąsieniców”, „Janosik. Prawdziwa historia” i wielu innych.

Wieś Kościelisko ma blisko 5 tys. mieszkańców. W latach 1998-2021 liczba ta wzrosła o 33 proc. Na terenie wsi znaleźć można wiele pięknych góralskich chat, np. willa Koliba, pierwszy dom w stylu zakopiańskim wybudowany według projektu Stanisława Witkiewicza. Innym ciekawym obiektem w Kościelisku jest Dom Ludowy Związku Podhalan. A na osiedlu Czajki mieści się wyciąg narciarski o długości 250m. Wieś słynie również z narciarstwa biegowego. Trasy biegowe utrzymane są w doskonałym stanie. Położenie tych tras jest niezwykle widokowe, gdyż z jednej strony możemy podziwiać Giewont, z drugiej Gubałówkę.

Największą atrakcją jest Dolina Kościeliska o długości 9 km, która rozciąga się na powierzchni ok. 35 km2. Tu można rozpocząć wędrówkę na wysokogórską Halę Stoły, gdzie centralnym punktem jest polana, na której zobaczymy trzy unikatowe szałasy, figurujące w rejestrze zabytków. Trasa szlaku wyznaczona została przez Mieczysława Karłowicza w 1892 roku i była to pierwsza znakowana ścieżka w Tatrach Zachodnich.

I tu kolejna ciekawostka. Pod koniec II wojny światowej, w jednym z szałasów na Stołach, ukrywał się Wacław Krzeptowski, przywódca Goralenvolk (inicjatywa części górali kolaborujących z Niemcami), ostatecznie powieszony za zdradę przez żołnierzy AK. Przy jego ciele znaleziono list o treści „Ja, niżej podpisany Wacław Krzeptowski, urodzony 1897 roku dnia 24 czerwca w Kościeliskach, przekazuję cały swój nieruchomy i ruchomy majątek uwidoczniony w księgach hipotecznych w Zakopanem na rzecz oddziału partyzanckiego Kurniawa grupy Chełm AK z własnej, nieprzymuszonej woli, jako jedyne zadośćuczynienie dla narodu polskiego za błędy i winy popełnione przez mnie wobec polskiej ludności Podhala w okresie okupacji niemieckiej od roku 1939 do 1945. Kościelisko, 20 stycznia 1945r.”

Legendy

Z miejscowością Kościelisko związanych jest kilka legend. Jedna z nich ma tłumaczyć nazwę wsi.

Podczas jakicheś wojen w Polsce, wojska nieprzyjacielskie zapędziły się aż w te strony. Gorale udali że się cofają przed większą liczbą i tym ruchem wprowadzili nieprzyjaciół pomiędzy góry, poczém przeciąwszy im w ciasnych miejscach odwrót, głazami i drzewami spuszczanemi ze szczytów do jednego ich znieśli. Od mnóstwa nieprzyjacielskich kości ta dolina przezwana została Kościelisko. Właściwie owa porażka miała mieć miejsce w dolinie leżącéj pod Gewontem, przy drodze z Zakopanego do Kościeliska, a zwanéj dziś Biały potok; zdają się potwierdzać tę wieść rozrzucone po niéj kości ludzkie do niezliczenia. Tę klęskę według jednéj powieści mieli ponieść Szwedzi, według innéj Tatarzy.” Dziennik podróży do Tatrów, Seweryn Goszczyński, Petersburg 1853r.

Podobną opowieść znajdziemy w III tomie „Wieńca” z 1858r. W rozdziale „Z pism pozostałych po Franciszku Sztochlu” mowa jest o klęsce Tatarów. Tu dodatkowo opowieść tłumaczy pochodzenie też innych nazw, czyli Krauszów od „odrzynania uszów poległym”, Ludźmierz od „przemierzenia ich worami”, a Tatry od Tatarów.

W „Dziennikach podróży do Tatrów” Seweryna Goszczyńskiego znajdziemy również legendę o słynnym zbójniku Janosiku, w której również pojawia się Kościelisko.

Na dolinie kościeliskiej pokazywano mi z dala jaskinię, w której znaleziono szkielet olbrzymiej wielkości, i uważano go jako śmiertelne reszty po Janoszyku.”

O zbójnickim hetmanie przebywającym w Dolinie Kościeliskiej pisał również Kazimierz Przerwa Tetmajer w powieści „Janosik Nędza-Litmanowski”. Autor znał Seweryna Goszczyńskiego doskonale, gdyż to właśnie ona zabierał młodego Tetmajera na górskie wędrówki, podczas których zapewne opowiadał janosikowe legendy.

Źródło:

  • Wieniec, pismo zbiorowe ofiarowane Stanisławowi Jachowiczowi przez pierwszych kraju autorów oraz licznych innych jego przyjaciół i wielbicieli, Tom 3, 1858r.
  • Dziennik podróży do Tatrów, Seweryn Goszczyński, Petersburg 1853r.
  • muzeumtatrzanskie.pl
  • parafiakoscielisko.pl
  • watra.pl
  • malopolska.szlaki.pttk.pl

Dodaj komentarz na Facebooku

pasek narzędzi

Portrety Wsi
Privacy Overview