Łucznictwo Tradycyjne Wschodnie w Zbuczu – miejsce, gdzie pasja łączy się z historią

łucznictwo

Od dwóch lat w niewielkiej miejscowości Zbucz, Piotr Kownacki uczy łucznictwa tradycyjnego wschodniego. Ten wielokrotnie nagradzany łucznik jest współorganizatorem turniejów, eventów i pokazów na terenie całego kraju.

Łucznictwo to starożytna sztuka, która początkowo umożliwiała jedynie zdobycie pożywienia. Z biegiem czasu łuk stawał się niebezpieczną bronią, a dziś cieszy się popularnością jako sport rekreacyjny i konkurencyjny. Mamy w kraju liczne kluby łucznicze, które przyciągają zarówno doświadczonych, jak i początkujących łuczników. Jednak zlokalizowane są one głównie w obszarze aglomeracji miejskich. Dzięki zaangażowaniu i determinacji Piotra Kownackiego również maleńka podlaska wieś stała się miejscem aktywności łuczniczej.

Początki łuczniczej przygody

Pan Piotr swą przygodę z łucznictwem rozpoczął w 2016 roku, za sprawą przyjaciela z młodzieńczych lat, Michała Sanczenko.

– Spotkałem Michała po kilku latach. Okazało się, że prowadzi ośrodek łuczniczy AMM Archery pod Białymstokiem, do którego mnie zaprosił. Zrobiłem więc sobie tygodniowe wakacje treningowe i wkręciłem się – wspomina łucznik.

Nasz bohater zafascynowany precyzją, spokojem i koncentracją, które są niezbędne w łucznictwie tradycyjnym, szybko pokochał ten sport. Zaczął zdobywać nagrody i wyróżnienia w turniejach. Jest między innymi dwukrotnym zwycięzcą Łuczniczej Ligi Wschód „Na Wschodnich Rubieżach Rzeczypospolitej” – Lubelska Grupa Łucznicza oraz złotym medalistą turnieju łuczniczego w lesie Sherwood w Anglii. Zaledwie w ciągu dwóch ostatnich lat zdobył trzynaście medali.

Lucznictwo.24

Dziś pan Piotr stał się nie tylko entuzjastą, ale i ekspertem w tej dziedzinie. A miejscowość Zbucz stała się nie tylko jego domem, ale także miejscem, gdzie może realizować swoją pasję. To właśnie tutaj nasz łucznik regularnie trenuje, a także prowadzi warsztaty i szkolenia dla młodszych i starszych, chcących nauczyć się tej sztuki. Wspólnie z AMM Archery organizuje i uczestniczy w licznych wydarzeniach, takich jak turnieje łucznicze, dni otwarte strzelnicy czy pokazy umiejętności łuczniczych. Ostatnio brał udział w inscenizacji bitwy pod Hodowem, pomiędzy wojskami polskimi a tatarskimi z 1694 r.

Łucznictwo stało się nieodłącznym elementem życia również rodziny pana Piotra: – Moja żona i syn aktywnie uczestniczą w każdym etapie mojej działalności, co ogromnie mnie cieszy. Łucznictwo dostarcza nam wiele radości i satysfakcji. A mój dwunastoletni syn odnosi już pierwsze sukcesy na turniejach.

Lucznictwo.22
Czym jest łucznictwo wschodnie

Jak sama nazwa wskazuje, łuki wschodnie pochodzą z krain położonych na wschód od Polski, a do Europy przybyły wraz z Tatarami, Mongołami oraz Turkami. Nazywane są również łukami refleksyjnymi oraz azjatyckimi. W łukach tych łęczysko było zagięte do przodu, dzięki czemu były one znacznie bardziej dynamiczne od klasycznych łuków europejskich. Uważa się, iż najlepsze łuki tej konstrukcji miały zasięg nawet do 800 metrów, co stanowiło o skuteczności łuczników podczas walk, z czego chętnie korzystała zarówno piechota, jak i kawaleria. 

Budowa łuków tradycyjnych jest prosta i nie są one wyposażone w urządzenia celownicze. Uczestnicy zajęć w Łucznictwie Tradycyjnym Wschodnim w Zbuczu nie muszą mieć własnego łuku i strzał. Pan Piotr udostępnia własny sprzęt, aby początkujący mogli sprawdzić się w tej dyscyplinie przed zakupem własnego wyposażenia. Jak podkreśla Piotr Kownacki warto pamiętać by przed zakupem skonsultować się z łucznikiem.

– Kupując łuk i strzały musimy je dobrać do własnego wzrostu, długości ramion. Osoby początkujące zależnie od wieku powinny wybrać łuk dopasowany do ich siły naciągu. Najczęściej maksymalna siła naciągu to 35-45 funtów. Ja używam łuku z siłą 55 funtów. I jako ciekawostkę dodam, że w średniowieczu minimalna siła naciągu to było 80 funtów. A maksymalna dochodziła do 160 funtów. Oczywiście łucznictwo było pracą tych mężczyzn, jednak dziś nawet ta minimalna siła wydaje się być nieosiągalna – podsumowuje pan Piotr.

Łucznicze treningi

Zanim wybierzemy się na zajęcia z łucznictwa, musimy pamiętać, że to dyscyplina sportowa wymagająca precyzji, wytrwałości i samokontroli. Nie powinniśmy więc nastawiać się, że już od pierwszych zajęć staniemy i będziemy celnie strzelać w sam środek tarczy.

– Pierwsze treningi to technika, dobieranie łuku do siły, ćwiczenie postawy, poprawa sylwetki, głowy, ćwiczenia rozciągające – wyjaśnia Kownacki. – Często zgłaszają się do mnie dzieci, które mają łuk zakupiony na straganie i mówią, że potrafią strzelać. To jednak nie ma nic wspólnego z łucznictwem i gdy widzą, że potrzebny jest tu nakład pracy, zniechęcają się.

Warto jednak uzbroić się w odrobinę cierpliwości i włożyć trochę wysiłku, gdyż sport ten bardzo szybko przynosi efekty. Jak stwierdza pan Piotr niezależnie od tego, czy jest się początkującym, czy doświadczonym łucznikiem, ten sport zawsze oferuje coś nowego i fascynującego.

– Łuk rozwija umiejętność szybkiego podejmowania decyzji oraz panowania nad własnymi emocjami. Strzelanie z łuku poprawia kondycję fizyczną, wzmacnia górną partię grzbietu i stabilizuje tułów. Sport ten wymaga skupienia, co znacząco poprawia koncentrację – wyjaśnia. – Jest świetną alternatywą spędzania wolnego czasu wśród młodzieży prowadzącej siedzący tryb życia. Bardzo bym chciał aby łucznictwo stało się w naszym regionie bardziej popularne i dostępne dla każdego, kto chce spróbować swoich sił w tym sporcie – dodaje.

Lucznictwo.01

Łucznictwo tradycyjne to doskonały sport również dla osób dorosłych. Koncentracja na celu i powtarzalność ruchów mogą działać uspokajająco i medytacyjnie, pomagając w redukcji stresu. Treningi poprawiają koordynację i równowagę, a sukcesy budują pewność siebie i poczucie własnej wartości.

Zbucz łucznictwem stoi

Piotr Kownacki jako ogromny pasjonat łucznictwa bardzo aktywnie promuje ten sport w regionie, jako sposób na zdrowy tryb życia, prowadząc często nieodpłatne zajęcia strzeleckie dla młodych mieszkańców okolicznych miejscowości. Chętnie współpracuje z lokalnymi samorządami dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniem.

Lucznictwo.09

Nasz łucznik nie spoczywa na laurach i również poszerza własne umiejętności. Obecnie uczy się jazdy konnej by w niedługim czasie móc wziąć udział w zawodach łucznictwa konnego oraz poszerzyć swą ofertę szkoleniową. Obecnie trwają też rozmowy Łucznictwa Tradycyjnego w Zbuczu i Amm Archery z władzami samorządowymi gminy Czyże na temat organizacji Międzynarodowego Turniej Łucznictwa Konnego i Pieszego w Zbuczu.

– Chcielibyśmy zorganizować go na terenie średniowiecznego grodziska, znajdującego się w pobliżu wsi. Przy dobrych wiatrach turniej odbędzie się w 2025 roku – zakłada Piotr Kownacki. – Oczywiście i 2024 rok również jeszcze jest otwarty na podobne wydarzenia. Dlatego też zapraszamy wszystkich do współpracy.

Grodzisko w Zbuczu z IX wieku to miejsce o bogatej historii, które dodałoby autentyczności i znaczenia zawodów łuczniczych. Strzelanie z łuku w takiej scenerii pozwoliłoby uczestnikom poczuć się jak dawni wojownicy, którzy ćwiczyli swoje umiejętności w podobnych warunkach. Ponadto bliskość Puszczy Białowieskiej, bogatej w różnorodność flory i fauny, stanowiłaby idealne tło dla łucznictwa tradycyjnego. A dzięki takim pasjonatom jak Piotr Kownacki i Michał Sanczenko, a także rosnącej zarówno w Polsce jak i Europie popularności łucznictwa tradycyjnego, powiat hajnowski mógłby stać się jednym z czołowych miejsc w Polsce gdzie cyklicznie odbywają się turnieje łucznicze.

Dodaj komentarz na Facebooku

pasek narzędzi

Portrety Wsi
Privacy Overview